Download plan
Apartament nr 541
- Typ: Penthouse
- Piętro: 52
- Powierzchnia: 374.3 sqm
- Ekspozycja: Southeast
- Available
„Światło. Promienie nadziei. To dla mnie tajemnica pełna niezwykłych mocy. Czy można rozmawiać o świetle, nie rozmawiając o boskości, o tym, co ponadludzkie, perfekcyjne?” – pyta Daniel Libeskind.
Oznaczony numerem 541 penthouse jest zwieńczeniem lub początkiem budynku Złota 44, jeśli w ogóle podejmujemy się wskazywania, gdzie tak niezwykły obiekt się kończy, a gdzie zaczyna.
Wnętrze kojarzy się z symfonią – dziełem monumentalnym, a przy tym harmonijnym, porywającym swoim pięknem i rozmachem. Widać tu geniusz Daniela Libeskinda, zarówno praktyczny, jak i artystyczny, pozwalający mu tworzyć tak zachwycające wnętrza.
Penthouse ma trzy kondygnacje. Najniżej położona ma największą powierzchnię i piękny i efektowny rozkład, będący odbiciem strzelistej formy budynku. Najbardziej spektakularną częścią jest wysoki na sześć metrów, blisko 95 metrowy salon. Intymna część nocna to trzy sypialnie, w tym dwie z osobnymi łazienkami i garderobami. Główna sypialnia, mierząca 42 m kw., która przesuwnymi drzwiami łączy się z futurystycznie zaprojektowaną łazienką i garderobą, to przestrzeń godna królów.
Na drugim poziomie, na który wiodą nas schody, znajduje się wyjątkowy taras na samym szczycie budynku. Jedyny w Polsce na wysokości bez mała 200 metrów. Na najwyższej kondygnacji - 54 piętrze, mieści się gabinet, w którym można organizować spotkania dotyczące spraw naprawdę istotnych.
Ze względu na oszołamiający pułap, na jakim penthouse zawieszony jest nad centrum Warszawy, widoki z niego zapierają dech w piersiach. Przez wysokie na 6 metrów przeszklenia podziwiać można Pałac Kultury i Nauki. Wystarczy dyskretnie rzucić okiem, aby sprawdzić godzinę na najwyżej położonym zegarze na świecie. Na nieco dalszym planie widać modrą wstęgę Wisły, czasem modrą, innym razem połyskującą srebrzyście.
Z południowozachodniego narożnika roztacza się widok na soczystą zieleń Filtrów – zabytkowej perły Starej Ochoty, „żywego” pomnika wielkości dawnych inżynierów. Wydaje się też, że tuż obok dumnie stoją niezliczone drzewa warszawskiego Central Parku, czyli Pola Mokotowskiego.
Ten apartament to nadzwyczajne miejsce dla wyjątkowych osób. Jest perfekcyjny, jedyny, idealny. Tu mieści się tajemnica.
Oznaczony numerem 541 penthouse jest zwieńczeniem lub początkiem budynku Złota 44, jeśli w ogóle podejmujemy się wskazywania, gdzie tak niezwykły obiekt się kończy, a gdzie zaczyna.
Wnętrze kojarzy się z symfonią – dziełem monumentalnym, a przy tym harmonijnym, porywającym swoim pięknem i rozmachem. Widać tu geniusz Daniela Libeskinda, zarówno praktyczny, jak i artystyczny, pozwalający mu tworzyć tak zachwycające wnętrza.
Penthouse ma trzy kondygnacje. Najniżej położona ma największą powierzchnię i piękny i efektowny rozkład, będący odbiciem strzelistej formy budynku. Najbardziej spektakularną częścią jest wysoki na sześć metrów, blisko 95 metrowy salon. Intymna część nocna to trzy sypialnie, w tym dwie z osobnymi łazienkami i garderobami. Główna sypialnia, mierząca 42 m kw., która przesuwnymi drzwiami łączy się z futurystycznie zaprojektowaną łazienką i garderobą, to przestrzeń godna królów.
Na drugim poziomie, na który wiodą nas schody, znajduje się wyjątkowy taras na samym szczycie budynku. Jedyny w Polsce na wysokości bez mała 200 metrów. Na najwyższej kondygnacji - 54 piętrze, mieści się gabinet, w którym można organizować spotkania dotyczące spraw naprawdę istotnych.
Ze względu na oszołamiający pułap, na jakim penthouse zawieszony jest nad centrum Warszawy, widoki z niego zapierają dech w piersiach. Przez wysokie na 6 metrów przeszklenia podziwiać można Pałac Kultury i Nauki. Wystarczy dyskretnie rzucić okiem, aby sprawdzić godzinę na najwyżej położonym zegarze na świecie. Na nieco dalszym planie widać modrą wstęgę Wisły, czasem modrą, innym razem połyskującą srebrzyście.
Z południowozachodniego narożnika roztacza się widok na soczystą zieleń Filtrów – zabytkowej perły Starej Ochoty, „żywego” pomnika wielkości dawnych inżynierów. Wydaje się też, że tuż obok dumnie stoją niezliczone drzewa warszawskiego Central Parku, czyli Pola Mokotowskiego.
Ten apartament to nadzwyczajne miejsce dla wyjątkowych osób. Jest perfekcyjny, jedyny, idealny. Tu mieści się tajemnica.
